Grzybki marynowane
W lasach zaczęły pojawiać się grzyby, uwielbiam je zbierać, przyrządzać i zjadać ;). Część została zamarynowana, a część ususzona, zrobiłam też pyszny sos grzybowy. Lubicie marynowane grzybki? Jeśli tak to zapraszam po przepis, wg niego robią moi rodzice i teraz robię ja, a przepis pochodzi z książki o przetworach, rok 1974. Zapraszam :)
Grzybki marynowane
Składniki
- małe grzybki
(najlepiej same kapelusze, ew. z kawałkiem nóżki, ja marynuję prawdziwki)
Woda do blanszowania:
- 3 litry wody
- 90 g soli
- 3 łyżeczki octu winnego
Zalewa:
- 500 ml wody
- 250 ml octu 10 %
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 5 ziaren pieprzu
- 2 listki laurowe
- szczypta gorczycy
- 30 g cukru
Instrukcje
- Do marynowania bierzemy tylko grzyby zdrowe i świeżo zebrane. Jeden litr zalewy wystarczy na 3 słoje litrowe grzybków.
- Grzyby należy bardzo starannie oczyści i opłukać w kilku wodach, aby całkowicie wypłukać piasek.
- Po umyciu grzyby blanszuje się, tj. obgotowuje w dużym garnku w wodzie z dodatkiem soli i octu winnego. Na wrzącą wodę wrzuca się grzyby, zaczynając od największych. Obgotowywanie trwa od 10 do 15 minut, w zależności od wielkości grzybów.
- Po tym czasie grzyby odcedzamy i szybko kilkakrotnie przelewamy zimną wodą, aż do całkowitego ostudzenia. Osączone z resztek wody grzyby układamy w słoiku i zalewamy gorącą zalewą.
- Grzyby możemy przełożyć w słoiku plasterkami cebuli, jednak powinna być ona wcześniej sparzona wrzątkiem ponieważ od surowej zmętnieje zalewa. Można też dodać marchewkę pokrojoną w plasterki i obgotowaną. Słoiki zakręcamy.