2 łyżki koncentratu pomidorowego (lub ketchup, ja dodałam ketchup z cukinii)
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
2 płaskie łyżki cukru trzcinowego
1 łyżka miodu
dodatkowo jeśli chcecie zrobić w wersji ostrej duża szczypta chilli ew. pół łyżeczki ostrej papryki
Sos z powideł śliwkowych:
2 czubate łyżki powideł śliwkowych
1 duży pomidor
1 łyżka masła
1 ząbek czosnku
1 łyżka drobniutko pokrojonej cebuli
2 łyżeczki miodu
2 łyżki cukru brązowego
1 łyżeczka słodkiej papryki (lub jeśli lubicie ostrej)
szczypta soli
Instrukcje
Skrzydełka myjemy, osuszamy. Dzielimy na trzy części, ostatnią najmniejszą część wyrzucamy. Mięso dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym i solimy.
W małym garnku rozpuszczamy masło dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Zdejmujemy z palnika i dodajemy pozostałe składniki, miód, cukier i koncentrat oraz paprykę słodką. Mieszamy, aż cukier zacznie się rozpuszczać (w razie potrzeby lekko podgrzewamy). Sos studzimy, do miski przekładamy skrzydełka, zalewamy sosem i dokładnie mieszamy. Przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na minimum godzinę, a najlepiej na całą noc.
Zamarynowane skrzydełka umieszczamy na kratce z piekarnika, pod spód wstawiamy blachę wyłożoną papierem do pieczenia (sos spadający ze skrzydełek będzie spadał na blaszkę, nie na piekarnik) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C. Pieczemy około 15-20 minut i po tym czasie odwracamy skrzydełka piekąc kolejne 15 minut.
Do upieczonych skrzydełek idealnie będzie pasował ketchup z cukinii lub słodko-ostry sos z powideł śliwkowych.
Sos śliwkowy: Do garnka wkładamy masło, czosnek przeciśnięty przez praskę oraz drobno pokrojoną cebulę, chwilę smażymy. Dodajemy powidła śliwkowe i pomidora drobno pokrojonego wcześniej obranego ze skórki i pozbawionego pestek, chwilę dusimy. Na koniec dodajemy miód, cukier, paprykę i szczyptę soli, całość możemy zblendować lub przetrzeć przez sitko. Studzimy.