Białka umieszczamy w misce (musi być sucha), dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywno. Następnie partiami łyżka po łyżce dodajemy cukier, cały czas ubijając.
Cały proces ubijania trwa dość długo (około 10 minut), beza powinna być sztywna i lśniąca. Na koniec dodajemy sok z cytryny i dosłownie chwilę jeszcze miksujemy.
Następnie ubite białka przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. (łyżką lub przy pomocy rękawa cukierniczego).
U mnie wyszło 5 sporych bez, ale z podanej ilości możecie zrobić 6-7 sztuk. Najlepiej odrysować sobie niewielkie koła od miseczki lub talerzyka.
Bezy wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 C i od razu zmniejszamy temperaturę do 110 stopni, tak suszymy ją 100 minut. (grzałka góra-dół). Bezy zostawiamy do całkowitego wystudzenia przy uchylonym lekko piekarniku. Jeśli bezy podczas suszenia zaczynają się rumienić można zmniejszyć temperaturę do 100 C i taką zostawić do końca.
Krem: Schłodzoną smietankę i serek umieszczamy w misce, dodajemy cukier puder i miksujemy do czasu, aż powstanie gęsty krem.
Bezy smarujemy kremem i ozdabiamy owocami. Smacznego :)