8 szt. jabłek (ja użyłam szara reneta), ale świetnie pasuje również antonówka
2-3 łyżki cukru
1 łyżka cynamonu
Instrukcje
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Wrzucamy do garnka z grubym dnem, dodajemy cukier i cynamon i dusimy około 10 minut. (Cukier dodajemy wg smaku). Od czasu do czasu mieszamy i pilnujemy żeby się nie przypaliły.
Na stolnicę przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dodajemy masło i drobno siekamy nożem. Dokładamy pozostałe składniki i szybko zagniatamy ciasto. Możemy wrzucić wszystkie składniki do malaksera i dokładnie wyrobić ciasto. Dzielimy je na pół, każdy kawałek owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum 2 godziny, ew. na godzinę do zamrażarki.
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni. Formę o wymiarach 26X30 cm wykładamy papierem do pieczenia. Na dno formy ścieramy (na grubych oczkach tarki) jedną część ciasta. Wstawiamy do piekarnika i podpiekamy około 15-20 minut aż się zacznie rumienić.
Podpieczony spód posypujemy bułką tartą (około 2 łyżki), wykładamy jabłka. Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem 2-3 łyżek cukru. Ubite białka rozsmarowujemy na jabłkach. Na wierzch ścieramy drugą część ciast. (również na tarce o grubych oczkach).
Wkładamy do nagrzanego piekarnika 170 stopni i pieczemy 40-45 minut. Do czasu aż się ładnie przyrumieni.
Uwagi
Na zdjęciu piana jest dość wysoka ponieważ dodałam dwa dodatkowe białka. Białka, które zostają podczas robienia innych potraw wkładam do pudełka i mrożę.