Karpatka II
Karpatka to ciasto, które z pewnością zna każdy. Mój ulubiony i wielokrotnie sprawdzony przepis na karpatkę. Karpatka z dużą ilością kremu. Pamiętam kiedy jako dziecko piekliśmy je w domu pierwszy raz i wszyscy z zaciekawieniem patrzyliśmy jak rosną „Karpaty”. To jedno z moich ulubionych ciast, szkoda tylko, że ma tak dużo kalorii ;)
Karpatka II
Składniki
Składniki na ciasto:
- 5 jajek
- 130 g mąki pszennej
- 250 ml wody
- 130 g masła
Składniki na krem:
- 4 żółtka
- 300 g miękkiego masła
- 700 ml mleka
- 80 g budyniu bez cukru
- 140 g cukru pudru
- 2 łyżki soku z cytryny
Instrukcje
Ciasto:
- Do garnka wlewamy wodę, dodajemy masło, zagotowujemy. Następnie dodajemy mąkę i gotujemy chwilę cały czas mieszając. Przykrywamy folią spożywczą (tak żeby folia dotykała do masy, wtedy nie zrobi się kożuch), odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
- Wystudzone ciasto przekładamy do miski, miksujemy i dodajemy kolejno jajka.
- Formę o wymiarach 26 X 30 smarujemy masłem i lekko oprószamy mąką. Pół ciasta rozsmarowujemy na blaszce (nie musi być równo, tam gdzie ciasto będzie grubsze powstaną „góry”) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 C. Pieczemy około 25 minut, aż ciasto ładnie się zrumieni.
- Tak samo pieczemy drugą połowę ciasta.
Krem:
- Białka oddzielamy od żółtek, żółtka lekko roztrzepujemy widelcem. Do garnka wlewamy mleko, dodajemy żółtka i budyń. Całość chwilę gotujemy cały czas mieszając, najlepiej rózgą wtedy nie porobią się grudki.
- Garnek przykrywamy folią spożywczą (tak żeby folia dotykała do masy, wtedy nie zrobi się kożuch). Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
- Do miski przekładamy miękkie masło, dodajemy cukier puder i całość miksujemy kilka minut, aż powstanie puszysty krem, następnie stopniowo łyżka po łyżce dodajemy wcześniej ugotowaną masę, cały czas miksując. Na koniec dodajemy sok z cytryny dla podkręcenia smaku.
Karpatka:
- Do blaszki ponownie wkładamy wcześniej upieczony placek, wykładamy krem, rozsmarowujemy. Wierzch przykrywamy kolejnym ciastem. Wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny, aż masa stężeje.
Zapraszam również po przepis na karpatkę w wersji zimowej :)